Co zapakować do ślubnej torebki?

Pytanie na pozór proste, a jak przychodzi do pakowania, to okazuje się, że… to nie lada wyzwanie! Dlaczego? Przecież każda kobieta wie, co nosi w torebce i czego koniecznie potrzebuje mieć przy sobie. Oo, dokładnie, może właśnie tutaj pojawia się ten problem – lista rzeczy, które „koniecznie muszę mieć przy sobie” jest bardzo długa! Nie bez powodu nosimy torebki, które pod względem wielkości w oczach panów uchodzą za torby sportowe :)
W Tym Wyjątkowym Dniu Panna Młoda wybiera jednak małą, zgrabną torebkę wizytową na ślub. I jej gabarytami zmuszona jest kierować się przy wybieraniu rzeczy, które mogą jej się przydać podczas ślubu i wesela.
Drodzy panowie, to wcale nie jest takie proste zadanie :)
Drogie panie, oto przewodnik po najpotrzebniejszych akcesoriach Panny Młodej , który ułatwi Wam pakowanie ślubnej torebki! Konsultanci ślubni radzą, aby cały ten wachlarz drobiazgów podzielić na dwie części – jedną zapakować do wizytowej kopertówki, a drugą do torby, która będzie w pokoju dla nowożeńców czy samochodzie.
Ustalamy więc priorytety i do dzieła!
- chusteczki odświeżające – by się odświeżyć ;) Są dobre na spocone ręce i szczególnie sprawdzają się podczas upałów.
- chusteczki higieniczne – nie tylko wzruszenie, ale i katar, alergia lub jakiś drażniący zapach mogą zwilżyć nos – lepiej wydmuchać go w chusteczkę higieniczną niż w obiadową serwetkę :)
- bibułki matujące – świecąca buzia nie wygląda ładnie na filmie i zdjęciach z wesela. Bibułki zbiorą nadmiar sebum z twarzy i pot ze skroni po szalonych pląsach na parkiecie.
- puderniczka – podobne zastosowanie, jak bibułki matujące; róż w kamieniu może przydać się do poprawy makijażu.
- błyszczyk – zjadany z każdym posiłkiem :) Nawilży usta i uzupełni makijaż.
- lusterko – potrzebne zawsze i wszędzie każdej kobiecie :)
- miniperfumy – perfumetka nie zabiera dużo miejsca w torebce, zmieści się w kopertówce. Nawet najlepsze markowe perfumy nie będą pachniały tak samo intensywnie po 10 godzinach. Warto odświeżyć się mgiełką po pierwszym tańcu i później nad ranem.
- guma do żucia – aby czuć się świeżo i komfortowo podczas rozmów z gośćmi :)
- patyczek do ucha – to nie żart, za pomocą tego sprawdzonego sposobu można ukradkiem wytrzeć rozmazany pod okiem makijaż – dzień ślubu obfituje w wiele wzruszających chwil :)
- leki, krople do nosa – niezbędne, jeśli Panna Młoda jest alergikiem albo cierpi na nadciśnienie czy cukrzycę.
- tabletki przeciwbólowe – emocje podczas własnego ślubu są bardzo silne, czasem powodują tylko zwykłe zdenerwowanie, ale czasem nawet ból głowy albo brzucha! A szkoda byłoby przesiedzieć swoje wesele na krześle ze zbolałą miną…
- minilakier do włosów – zdarza się, że misternie ułożona fryzura nie wytrzymuje upału albo intensywnego tańca. Lakier do włosów w formie mini, który można kupić w każdej drogerii (na półce z kosmetykami podróżnymi) szybko ujarzmi niesforne pasma.
- wsuwki – patrz powyżej :) Minilakier można schować do większej torby i użyć tylko w drastycznym przypadku, a wsuwki mieć przy sobie w torebeczce i w razie potrzeby podpiąć pojedynczy kosmyk włosów.
- składana szczotka do włosów lub mały grzebień – by szybko poprawić fryzurę; razem z lakierem i wsuwkami tworzy nam się cały zestaw fryzjerski :)
- antypespirant – nawet, jeśli ślub odbywa się zimą, Panna Młoda po tylu godzinach i tylu emocjach może poczuć się nieświeżo. Wizyta w łazience i antypespirant szybko temu zaradzą – i już można wracać do zabawy!
- igła z białą nitką – zdziwilibyście się, ile razy igła z nitką przydają się podczas wesela – i to nie tylko Pannie Młodej! Byłam świadkiem, jak w łazience rozdarte spodnie zaszywał świadek :) Idąc tym tropem, można pokusić się o zapakowanie mocnego kleju – na innym weselu inny świadek podklejał sobie oderwaną podczas tańca od buta podeszwę… :)
- plastry na odciski – warto nakleić je już przy pierwszych sygnałach zmęczonych stóp!
- buty na zmianę – nowe buty mogą dać się we znaki; sprawdzona para na niższym obcasie odciąży obolałe stopy.
- talk – świetnie działa na tłuste plamy – wystarczy zasypać nieszczęsne miejsce na stroju i strzepać nadmiar pudru.
- bezbarwny lakier do paznokci – sprawdzony sposób na oczko w pończochach.
- dodatkowa para pończoch / rajstop – jeśli lakier nie pomoże… ;)