Dla dociekliwych - historia sukni ślubnej

nowość
Dla dociekliwych - historia sukni ślubnej

Dzisiaj coś dla osób - a w zasadzie Panien Młodych - które interesuje coś więcej niż tylko materiał i krój sukni ślubnej... Czy zastanawiałyście się kiedykolwiek nad historią sukni ślubnej? Jesteście ciekawe, jak wyglądał strój Panny Młodej kilka wieków temu? I czy zawsze suknia ślubna była biała? Jeśli tak - zapraszam po odpowiedź :)

 

Biała suknia ślubna

 

tak naprawdę upowszechniła się dopiero w XIX wieku. Wydaje się tak oczywiste, że biel to nieodłączny atrybut Panny Młodej, a tymczasem okazuje się, że nie zawsze tak było i nie wszędzie tak jest (np. na Dalekim Wschodzie przyszłe małżonki wybierają czerwień jako kolor pomyślności i szczęścia małżeńskiego). Wcześniej Panny Młode z chęcią decydowały się na dziewczęce róże i błękity czy spokojne odcienie zieleni.

 

historia sukni ślubnej

 

Suknia ślubna jednorazowego użytku

 

Czy wyobrażacie sobie paradować we własnej sukni ślubnej na przyjęciach lub imprezach u znajomych? Zakładam, że nie - zwłaszcza, jeśli upatrzyłyście sobie pałacowe kreacje "księżniczki", które nijak pasują do współczesnych zwyczajnych spotkań. A nawet jeśli bywacie na wystawnych balach, to sądzę, że i tak suknia ślubna nie byłaby tym, co chciałybyście założyć :) Raz z racji swojej rangi i specjalnego charakteru, który sprawia, że suknię na ślub (nawet tą najskromniejszą) faktycznie trudno pomylić z innego rodzaju kreacją. A dwa, że szczególnie na wykwintnych uroczystościach patrzymy nie pojawić się dwukrotnie w tym samym :)

 

Natomiast kiedyś suknia ślubna była tak naprawdę najlepszą i najbardziej odświętną sukienką, jaką posiadała Panna Młoda w swojej garderobie. Z tego też względu, nawet po ceremonii mogła być zakładana jeszcze wiele razy. Bardziej zamożne kobiety szyły kreacje specjalnie na swój ślub, ale również po nim wykorzystywały je później na rozmaitych balach.

 

strojna suknia ślubna w różowym kolorze

 

Suknia ślubna, a status społeczny

 

Jeszcze przed XVIII wiekiem suknia ślubna odzwierciedlała majątek rodziny Panny Młodej. Przyjmowało się, że im strojniejsza szata, tym wyższy status społeczny i wielkość posagu. Zaręczone kobiety z wyższych sfer zamawiały więc egzotyczne tkaniny (na jedną suknię można było zużyć nawet kilkadziesiąt metrów materiału!), by potem w bogato zdobionej w hafty, wzory i kamienie szlachetne garderobie kroczyć do ołtarza. Natomiast Panny Młode z mniejszych miejscowości i z uboższym posagiem wybierały swoje najładniejsze niedzielne sukienki.

 

Teraz wszystko się pozmieniało, w modzie ślubnej nadal króluje biel, ale powraca się także do innych barw. Strojność sukni ślubnej nie jest też już głównym wyznacznikiem zamożności czy społecznej pozycji. I osobiście wolę taki stan rzeczy... :) A Wy?

 

suknia ślubna w starodawnym stylu

 

 

źródło zdjęć

Komentarze:
~Nadia
Najnowszy komentarz!
Historie sukni ślubnej zawsze mnie urzekają :)
~stella
oo, coś nowego :-)
Autor:
Komentarz:
 
Token przeładuj token