Romantyczne wesele inspirowane toskańskim klimatem
Dzisiaj garść niepowtarzalnych inspiracji rodem z toskańskiej krainy! Pełne subtelnego wdzięku i radości, piękna naznaczonego zębem czasu i rozczulającej rodzinnej atmosfery... Spójrzcie sami, może znajdziecie wśród nich coś dla siebie :)
Wszelkie ślubne aranżacje kwiatowe są bardzo delikatne i wykonane z ogrodowych, dzikich roślin. Bukiecik Panny Młodej z konwalii zadziwia swoją skromną formą i czarującym efektem, jaki dzięki temu tworzy. Cała tego typu oprawa idealnie pasuje do motywu maksymalnego naturalizmu - zarówno ślub, jak i wesele odbyły się w plenerze, przed domem rodziców Panny Młodej. To potęguje tylko wyjątkowość tej chwili i silne więzy między rodzicami a dziećmi. Co więcej, niezwykłą rolę w całym doniosłym wydarzeniu odegrał też tata Panny Młodej - wstawał codziennie przed wiele tygodni o 4 nad ranem i jeszcze przed pójściem do pracy konstruował patio na ślub i przyjęcie weselne swojej córki. Ta aura ślubna to jedna z najczulszych i najpiękniejszych, jaką miałam okazję do tej pory podziwiać :)
Uroczystość zaślubin w pełni oddaje naturalny charakter stylu toskańskiego: symboliczne powiązanie z ziemią, czar prostoty tego, co nas otacza, surowe drewno, kamienne motywy... To wszystko składa się na nietypową całość, która przypadnie do gustu szczególnie sentymentalnym Parom Młodym.
Stylizacja Panny Młodej odwzorowuje motyw przewodni uroczystości. Romantyczna, zwiewna suknia przyozdobiona delikatnym tiulem i koronkami czy szlachetna biżuteria ślubna dodają jej powabu. Nie ma co ukrywać - taka aranżacja jest nieco staromodna i miłośnikom surowego, nowoczesnego stylu może nie odpowiadać. Za to doskonale sprawdzi się w dworkach, starych leśniczówkach, wielopokoleniowych domach z tradycjami..., więc jeżeli dysponujecie takowym miejscem na organizację wesela i lubicie takie klimaty - warto zaczerpnąć z toskańskiego stylu!
Aranżacja została przemyślana w każdym, najdrobniejszym szczególe. Wszystkie zaproszenia ślubne wypisano ręczne ozdobnym pismem i przewiązano cieniutkim sznureczkiem. Nie wiem, jak Wam, ale mnie kojarzy się to z elegancją i nienagannymi manierami sprzed wieku... I jak, rozmarzyliście się w aurze toskańskich inspiracji czy nie trafiają w Wasz weselny gust? :)