Jak ubrać Pana Młodego w garnitur ślubny?

Dzisiaj nie lada gratka dla Panien Młodych - bo mają podkładkę dla swoich narzeczonych, że jednak trzeba poświęcić trochę czasu na zakup garnituru ślubnego. Oraz dla samych Panów Młodych - bo oto złote zasady zakupu stroju ślubnego, w punktach, krótko i zwięźle ;) Weźcie ten przewodnik ze sobą do salonu i cieszcie się wspólnymi łowami!
No to... punktujemy!
1. Nie kupuj stroju ślubnego w pierwszym sklepie, do którego wejdziesz! Owszem, to może być i ten właśnie sklep, który jako pierwszy odwiedziłeś, ale dopiero po tym, jak zwiedzisz kilka kolejnych. Kiedy upewnisz się, że nic lepszego i odpowiedniejszego nie ma za rogiem - możesz przystąpić do płatności ;)
2. Nie kupuj garnituru później niż na miesiąc przed uroczystością! Cztery tygodnie wystarczą, aby dokonać ewentualnych poprawek, a poza tym w czasie ostatnich dni wielkiego odliczania będziesz miał sporo innych zajęć na głowie, aby martwić się jeszcze o poszukiwania czy przeróbki nabytego stroju ślubego. Miesiąc przed to minimum, a najlepiej jeszcze wcześniej - chyba, że cały czas ćwiczysz nad formą ;)
3. Weź na polowanie białą wizytową koszulę. Przymierzanie marynarki od eleganckiego garnituru ślubnego na koszulę z krótkim rękawem, polówkę czy - tak, to też się zdarza - t-shirt może mieć opłakane skutki. Zwłaszcza, kiedy zapłacisz, wrócisz do domu, a w dniu ślubu okaże się, że coś jest jednak nie halo...
4. Na podobnej zasadzie warto na przymiarki zabrać wizytowe buty, najlepiej już te ślubne. W nich okaże się, czy nogawka spodni nie jest za krótka ani za długa.
4. Na poszukiwania idealnego stroju ślubnego zabierz też... kogoś ze sobą. Najsensowniej narzeczoną - w końcu to ona wie najlepiej ;) A i tak pewnie będzie musiała skonfrontować Twój wybór ze swoją suknią ślubną, więc jeśli będzie nietrafiony, czeka Cię pewnie wymiana. Jak nie narzeczona, to może kolega, brat albo siostra - ktoś, kto będzie mógł obiektywnie ocenić Cię w garniturze ślubnym.
5. Obserwuj, mierz i taksuj marynarkę. Z każdej strony, w każdej pozie. Nie sugeruj się wdzięcznymi zapewnieniami uroczej pani sprzedającej, że leży jak ulał. Przestrzeganie punktu poprzedniego pomoże Ci ocenić, na ile jej słowa są prawdziwe.
6. Sprawdź, zanim nabędziesz - ściśnij materiał, najlepiej spodni od garnituru, w garści i zauważ, jak się zachowuje. Czy łatwo się gniecie? Pamiętaj, że jeszcze przed samym ślubem spędzisz w gangu sporo czasu: podczas przygotowań, błogosławieństwa w przypadku ślubu kościelnego, transportu na miejsce zaślubin, może sesji fotograficznej. Dobrze byłoby, gdybyś nie stawał na ślubnym kobiercu w całkowicie wymiętej marynarce ;)
A tu zajrzyj, jeśli chcesz wiedzieć, jak mierzyć garnitur ślubny, by leżał jak ulał ;)
Z chęcią przedstawiam się jako autorka tego artykułu - w istocie kobieta, jednak bynajmniej nie dążąca do przejmowania władzy nad czyimkolwiek wizerunkiem. Wręcz przeciwnie - imponują mi mężczyźni, którzy potrafią o siebie zadbać, mają na uwadze swój wizerunek i sami go kreują.
Każdy artykuł zawsze nacechowany jest pewnego rodzaju subiektywizmem, to fakt, natomiast niektóre kwestie tutaj miały być z przymrużeniem oka. Niemniej ustosunkuję się do Twoich punktów:
ad 1. Przyznaję, tu mogłam sugerować się wspomnianym wyżej, subiektywnym spojrzeniem - sama wolę zwiedzić kilka miejsc przed zakupem, żeby upewnić się co do wyboru. Jeżeli idealny strój z fachową obsługą trafi się w pierwszym salonie - super! Natomiast znam panów, którzy wolą przejść do jeszcze jednego czy dwóch sklepów, bo często zdarza się tak, że w tym pierwszym to jednak nie to. Rzecz gustu.
ad 2. Dzięki! To cenna wskazówka.
ad 3. Dobra podpowiedź, jednak weźmy pod uwagę, że nie w każdym sklepie będą również buty. Warto być na taką ewentualność przygotowanym :)
ad 4. Nie chodzi o to, że Pan Młody musi pasować do Panny Młodej - to Państwo Młodzi powinni pasować do siebie. Z racji, że zazwyczaj pierwszą wybiera się suknię ślubną, w dalszej kolejności kupowany strój Pana Młodego powinien nawiązywać charakterem do niej i całej uroczystości. Na tej zasadzie, jak Pan Młody nie założy fraka na obiad weselny odbywający się w południe, gdy jego żona będzie miała zwiewną sukienkę. Chodzi o dopasowanie charakteru obu stylizacji.
ad. 5. Fakt. Warto jednak każdorazowo sprawdzać tę kwestię, bo garnitur garniturowi - tak jak producent producentowi przecież nierówny.
Time for Design, dzięki więc za wypowiedź, im więcej w temacie, tym więcej zaczerpną przydatnych informacji Pary Młode :) Zaglądaj do nas i dziel się swoimi spostrzeżeniami!
Pozdrawiam,
Joanna
1. Właśnie dlatego mężczyźni nie lubią zakupów. Można zrobić zakupy (i to dobre) w pierwszym sklepie pod warunkiem, że wygląd garnituru oraz budżet zostaną wcześniej określone. Takie przygotowanie oszczędzi całej grupie zainteresowanej zakupami czas i nerwy oraz pieniądze, bo nie zostaną naciągnięci.
2.Sugeruję przesunąć ostateczni termin kupna garnituru na 2 miesiące przed uroczystością. Przede wszystkim dlatego, że mogą być potrzebne poprawki krawieckie lub (co trwa średnio 6 tygodni) szycie na miarę (gdy wymagania są zbyt duże lub gabaryty PM są zbyt niestandardowe).
3. Jeśli nie masz jeszcze koszuli czy butów, to poproś o nie w sklepie, w którym mierzysz garnitur. Kupić tego nie musisz, a wygodniej będzie bez dodatkowego bagażu.
4. Jeśli zabierasz kogoś ze sobą, poczytajcie najpierw razem o tym czym charakteryzuje się dobrze dobrany garnitur. Niektóre wymysły nieprzygotowanych osób sprawiają, że efekt końcowy jest mierny. Szczególnie jeśli brak przemyśleń co do urody pana młodego, a wyznacznikiem jest to, że musi on pasować do Panny Młodej - nie nie muszą mieć wspólnego akcentu kolorystycznego. Mężczyzna nie jest przecież dodatkiem do kobiety
5. Jeśli nie chcesz, żeby marynarka czy spodnie się gniotły, to przede wszystkim unikaj lnu.